-Naprawdę? - zapytał. Potakując podałam mu list. Był... biały z czerwoną pieczątką z literą "H". Carlisle otworzył i przeczytał. Następnie uśmiechnął się i podał mi go. Ciekawa przeczytałam na głos.
-"Szanowny Panie Cullen,
Przesyłam ten list z wiadomością, iż Pańska wychowanica
Maria jest bardzo spragniona.
Nie mogę dopuścić do tego, aby polowała na terenie Hogwartu.
Nie może także polować
w Zakazanym lesie, gdyż mieszkają tam magiczne
stworzenia i dla niej Las jest niebezpieczny.
Oczekuję na Pańskie szybkie przybycie,
Z szacunkiem Dyrektor Szkoły Magii
i Czarodziejstwa w Hogwarcie"
-Kiedy to było? - zapytał Emmett ze śmiechem. Spojrzałam na list jeszcze raz. Uśmiechnęłam się.
-Chcesz coś zjeść? - zapytała z uśmiechem Esme, Widocznie ją też rozbawił ten list. Gdy na nią spojrzałam, zobaczyłam też ukradkiem uśmiechy na twarzach innych zebranych.
-Nie Esme. Nie jestem głodna, ale dziękuję. - powiedziałam z uśmiechem. Chwilę później do kuchni wszedł chłopak. Dziwnie się czułam. Znałam wszystkich zebranych, ale jego sobie nie przypominałam.
-Cześć wszystkim. - powiedział wesoło. Zamurowało mnie. Był takie przystojny... Przypomniałam sobie o darze Edwarda. Zdenerwowałam się. Chłopak podszedł do Jacoba i przybił mu piętka. Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia.
-O hej. Jestem Seth. - powiedział chłopak zwracając się do mnie podając mi przy tym dłoń na powitanie.
-Maria. - odpowiedział podając mu swoją dłoń. Był oliwkowej cery, tak jak Jacob. Miał piwne i piękne oczy... Spojrzałam niby przypadkiem na jego ubiór. Brązowa bluza i dżinsy. Na nogach miał adidasy. Przez ucisk czułam, że jest gorący. Przez cały ten czas trzymaliśmy ręce w uścisku i obserwowaliśmy się. Westchnęłam.
-Kolejny wilk. - mruknęłam pod nosem Seth wybuchł śmiechem.
_________________________________________________________
Przepraszam, że takie krótkie ale w ostatnich tygodniach nauka, oceny, projekty...
Mam nadzieję, że będziecie nadal czytać moje opowiadania :)
Mam nadzieję, że będziecie nadal czytać moje opowiadania :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz